Proponuję żebyście napisali, jak każde z Was zachowało by się przychodząc do psychologa i widząc, że na miejscu wycieraczki do nóg leży nowy, czysty, bardzo ładny ręcznik? Staniecie na nim wycierając nogi, przejdziecie przez niego, zawrócicie i zrezygnujecie z wizyty? Od razu powiem, że nie siedziałam w więzieniu ale miałam do czynienia z osobami ze świata kryminalnego. W ten sposób sprawdzają nowo poznaną osobę, są dobrymi psychologami, bezbłędnymi praktycznie. Nie w sensie terapii oczywiście ale w sensie rozpoznawania charakteru człowieka, jego predyspozycji. Sprawdzałam, ten test ma przełożenie nie tylko w świecie kryminalnym. To jest test powiedzmy na … potem napiszę na co. Piszcie jakbyście postąpili po pierwszym zdziwieniu, ja potem podam klucze do rozwiązania zagadki. Dzisiaj nie o granicach )
TK
123 komentarze
Pomyślałabym, że byc może to sytuacja awaryjna, może wcześniej coś się wylało na wycieraczkę i powiedziałabym na głos, że zamiast wycieraczki jest ręcznik i zapytałabym dlaczego, ale myslę że nie miałabym większych skrupułów aby wytrzeć w niego buty, skoro ktoś go używa jako wycieraczki, to znaczy, że czystość podłogi przedkłada ponad czystość ręcznika ;) choc może to oznaczac ze póxniej nie bedę mieć czym wytrzeć rąk w łazience, ale tam jest papier zapewne ;) nie mój gabinet, nie mój problem, osobiście nie dałabym ładnego recznika zamiast wycieraczki, tylko najgorszy :D
Nie, chodzi o ładny, czysty, nowy, miękki ręcznik :)
Jeśli miałabym naprawdę brudne buty, wytarłabym je o niego. Lepiej pobrudzić jeden czysty ręcznik, niż cały gabinet i wszystkie dywany w środku.
Jeśli buty byłby w znośnym stanie, ominęłabym go.
Niebawem sie zapewne okaże, że jestem potencjalnie zboczoną psychopatką ;) :P
Mam złe przeczucia :P
Ja bym ręcznik ominęła.
Ja też bym ominęła
Ja też. Uznałabym, że nie powinnam niszczyć pięknego ręcznika. Buty wytarłabym w toalecie papierem toaletowym :)
Ciekawa sprawa, mialam podobną sytuację, z tym że ja jestem nauczycielką i u mnie na wycieraczce leżał ładny kocyk. Mogę napisać potem dlaczego. I faktycznie ciekawym było obserwować jak się zachowają ludzie. Znając siebie ja bym stanęła obok wycieraczki, zapukała i po otwarciu drzwi zapytała psychologa czy mam wytrzeć w niego buty. Wtedy miałabym pewność.
Ja bym zrobila tak samo
Przeszłabym po nim. Skoro ktos go w tym miejscu położył, to znaczy że chce żeby używano go jako wycieraczki.
Ale jakby był czyściutki, nowiutki, nie dotykany? :)
I co z tego? Gospodarz go tam położył, więc rozumiem, że zrobił to świadomie. Może byłbym zaskoczony, ale... każda wycieraczka też kiedyś była nowa, piękna i czyściutka :)
dokładnie, pewnie bym sie przy tym spięła, ale choćby przez przekorę bym po nim przeszła
Ja też tak bym postąpiła :)
No spokoju mi nie dajeten recznik :P jestem kreatywna i używam rzeczy niekoniecznie w sposób, do jakiego zostały przeznaczone ;) Kolega dziwił się, że trzymam kubek z herbatą obejmując go dłonią, zamiast chwycic go za ucho, podobno to oznacza, że nie lubię postepować według narzuconych zasad ;) drugi kolega na wyjeździe w góry, bardzo sie ucieszył gdy zobaczył w mych rekach mopa, myślał że chcę umyć podłogę w domku, który wspólnie z kilkoma znajomymi wynajmowaliśmy, jakie było jego zdziwienie, gdy mopa oparłam na dwóch krzesłach stojacych przy rozpalonym kominku i zrobiłam z tego suszarkę na mokre od śniegu ciuchy :D ciekawe o co kaman z tym recznikiem :D
Hmm...Pierwsza myśl to taka,że stanęła bym godnie na tym pięknym,nowym,nie użytym wcześniej przez nikogo ręczniku.W elegancki sposób nie niszcząc jego ułożenia postała bym chwile odciskając ślad swoich butów ( prawie jak czerwony dywan i przygotowany dla mnie,wyjątkowo ;) no i odpowiedz pewnie w gabinecie... wchodzę.
brufne buty zostawiłabym na klatce, a recznik ominełbym
no chyba bym pomyslala ze cos NOWEGO mnie dzisjaj zaskoczy na wizycje ?-jakas nowa zmiana w terapi ? skoro nastapila zmiana wycjeraczki,,,,,,,,,,, starej na---- nowy recznik............!
Wejdę na ręcznik jeśli nie mam brudnych butów. Jeśli były by brudne oczyszcze je chusteczką. Nie chciałabym zabrudzić nowego ręcznika ale nie chciałabym nanosić błota do gabinetu.
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy, to ominęłabym:)
Znając siebie nie miałabym serca go zniszczyć (byłoby mi wstyd przed właścicielem abstrahując od tego że położył go w miejscu wycieraczki). Omijam kałuże . Dopuszczam dwie opcje: jeśli gabinet byłby w domu prywatnym po prostu zdjęła bym buty w środku i była w skarpetkach lub wyjęłabym husteczki i wytarła buty o nie przed drzwiami (zostawiajac czysty piękny ręcznik).
Jestem bardzo ciekawa odpowiedzi!!!! Pozdrawiam ciepło
A ja uważam, że wchodząc tam w skarpetkach zdeptałabym moje granice, bo to w końcu jego problem, że położył tam czysty ręcznik zamiast wycieraczki, widocznie stać go na to i ma to gdzieś. A czemu ja mam brudzić swoje skarpetki i mieć zimno w stopy?
Przeszłabym dalej.
Jeśli ktoś w tym miejscu kładzie ręcznik... ok. znaczy to, że ręcznik ma zastąpić wycieraczkę.
Trochę na wyrost jest dawać piękny ręcznik na miejsce wycieraczki ale sądzę, że ma to związek z samooceną. Sam bym się najpierw upewnił czy to na pewno służy do wycierania butów. Jeśli tak to bym się nie krępował :)
Chyba bym ominęła i po wejściu zapytała czy komuś nie wypadł.
Ominęłabym. Nawet w hotelu mam z tym problem gdy na podłodze leży czyściutki dywanik, który mogłabym pobrudzić butami.
Znając siebie ominęłabym go... skoro ręcznik taki piękny i nieskalany..co za problem zrobić większy krok. Ale pewnie przez chwilę stalabym i zastanawiała się co robić.
Na pewno probowalabym go ominąć.Na wizytę weszlabym na pewno.Gdybym miała bardzo brudne np od śniegu buty zapytalabym kogoś co zrobić.
Na pewno probowalabym go ominąć albo zapytac kogoś o co chodzi z tym ręcznikiem.
Gdyby to była moja pierwsza wizyta u psychologa i gdybym miała brudne buty zapukałabym i zapytała czy właśnie w ten ręcznik mam wytrzeć buty?
Jednak gdybym znała już różne sposoby w jaki prowadzi mnie psycholog to pewnie oczekiwałabym póżniej rozwiązania owej zagadki
Nawet bym się nie zastanowiała i wytarła nogi ,podzieiając estetyczny wygląd wycieraczki
Weszłabym na niego i delikatnie wytarła buty, patrząc czy bardzo go zabrudziałam. Pomyślałabym , że osoba do której idę jest wielką pedantką i dba o czystość.
Zapukał bym nie stając na nim. Gdybym miał brudne buty, zapytałbym gospodarza, czy mogę go użyć. Tak bym zrobił, choć intuicja podpowiada mi, że jeśli leży tam jako wycieraczka, to powinienem go używać bez stresu ;)
Ja również bym ominęła, poczułabym się nieswojo brudzić taki czysty ręcznik.
Ja bym ominęła, weszła i spytała czemu ręcznik tam leży. Z jednej strony mam świadomość wolności drugiego człowieka co do jego poczynań, ale z drugiej strony ciężko byłoby mi wytrzeć brudne buty w coś, co w mojej głowie do tego nie służy.
Na pewno nie nadepnę. Przeskoczyłabym ponad, dużym krokiem...
Uwielbiam takie zagwozdki! :)) Przypuszczam, że po pierwszym zdziwieniu pomyślałabym, że to nie może być przypadek, lecz działanie celowe w celu przeprowadzenia jakiegoś testu właśnie. Jeśli byłaby to jedna z pierwszych konsultacji to może moje zachowanie w nieco nietypowej sytuacji miałoby po prostu ułatwić/ ukierunkować proces poznawania mnie. Na pewno nie miałabym ubłoconych butów :)) i po prostu przeszłabym po tym ręczniku nie przykładając do tego faktu szczególnej uwagi.
Tyle już dziwnych i mi nie znajomych rzeczy widziałam w życiu to pewnie bym pomyślała że ten ktoś tak lubi ale Pewnie nie zastanawiała bym się nad tym za długo bo to nie mój dom gabinet, niech sobie tam leży co chce A mnie by tylko interesowala osoba. A im bardziej nie konwecjonalnie to lepiej.
Pozdrawiam Justyna
Mega ciekawe :) Zdaje się miałem podobny przypadek. Wychodząc z gabinetu, nie dość, że ciężko było otworzyć drzwi bo coś zawadzało to jeszcze w przejściu stały buty. Więc uchyliłem drzwi, buty chyba przesunąłem nogą i chodu. Chyba coś na zasadzie z nowym ręcznikiem. Ciekawe co oznacza. Ja dzwonie i pytam co z tym ręcznikiem i po odpowiedzi ...
jeśli ręcznik bardzo by mi się spodobał, zaproponowałabym zamianę na moją zwykłą wycieraczkę ;) zyskałabym nowy ręcznik i kupiłabym sobie nową wycieraczkę - żart oczywiście.....
a tak na serio
otworzyłabym drzwi i przed krokiem naprzód spróbowałabym się zapytać kogoś w środku czy ręcznik ma służyć do wytarcia butów, jeśli nie byłoby takiej możliwości, jednym krokiem weszłabym do środka i zapytałabym się czy mam wytrzeć swoje buty w ten ładny ręcznik
Chwila zawachania.,ale potraktowałabym jako wycieraczkę.
Na pewno stanęłabym przed nim zdziwiona nie wiedząc co zrobić ;) Być może zapytałabym terapeute czy to wycieraczka. Nie zadając tego pytania czułabym się źle wchodząc brudnymi butami na czysty, ładny ręcznik.
Gdybym miała w miarę czyste buty to bym ominęła ręcznik nie chcąc go zniszczyć...W przypadku gdyby na dworze padało i buty byłyby brudne, mokre, zapytałabym czy mam wytrzeć w ten ręcznik buty czy mam wejść w skarpetkach :) Nawet gdybym usłyszała odpowiedź że śmiało mogę buty wycierać to czułabym żal, że taki piękny, mięciutki ręcznik będzie zniszczony.
Kochani, zadanie nie brzmi "gdyby na dworze padało i miałam brudne buty", zadanie brzmi: " pada, leje, sypie, buty brudne jak cholera, ręcznik nowy i nieskazitelnie czysty" :)
Coś w głowie by mi podpowiadało "pewnie jest zamiast wycieraczki, z brudnymi butami nie należy wchodzić"
Czysty ręcznik? na pewno bym się zdziwiła. Ja bym podjęła ręcznik, strzepała i wniosła do środka, pytając się czy tam jego miejsce.
weszła bym bez butów , gdyby tam była wykładzina , jeśli nie, to wycieram te brudne buty w czysty ręcznik.
Traktuję jak wycieraczkę, chociaż z większą delikatnością.
Zdjęłabym buty i dopiero przeszła po nim:-)
Należy bardzo dokładnie wytrzeć buty w ten ręcznik , zanim wejdzie się do środka - niezależnie czy leży przed gabinetem , celą czy wojskowym namiotem. Analogiczną sytuację opisywał W. Suworow - tytuł Specnaz. Przypuszczalnie chodzi o to że wniesienie śmieci z zewnątrz (brak wytarcia) traktowane jest jako brak umiejętności dostosowania do odmiennych reguł obowiązujących po przekroczeniu progu - wnoszeniu dotychczasowych schematów / wartościowania myślenia. W książce ominięcie ręcznika kończyło się docieraniem Nowego...a to jak się domyślać można, do przyjemności nie należało. :D
Skoro leży na miejscu wycieraczki, ułożony jak wycieraczka, to przyjmuję, że wolą gospodarza było zastosowanie go jako wycieraczki i tak go właśnie używam.
Wytarłabym o niego buty. Skoro ktos położył go w tym miejscu, to znaczy, że jest on wycieraczką do butów, a nie ręcznikiem do rąk. Cóż, jego decyzja.
Imienniczko, mam podobne zdanie i też tak bym zrobiła :))
No to natuealnie że pytam czy nie pomyłka z wycieraczką, a jeśli nie to ze skrępowaniem trochę, ale te buty wycieram.
:)
Wytarłabym w niego buty i weszła do gabinetu.
Gdybym znalazła się w takiej sytuacji, pewnie obeszłabym ten ręcznik i nie potraktowała jako wycieraczki . Brudne buty wytarłabym chusteczką .
Pewnie zapytałabym czy ten ręcznik jest zamiast wycieraczki, żeby się upewnić. Jeśli tak to przeszłabym po nim bo to gabinet/dom właściciela i zasady które ustanawia właściciel są po to by je uszanować a nie wsprowadzać swoje.
Z 2 strony... właściciel może zostawiać swoje rzeczy tam gdzie mu sie podoba bo to jego miejsce i jego rzeczy i wcale ręcznik nie musi być wycieraczką tylko dlatego że tam leży. Więc tym bardziej bym zapytała ale pewnie nie chidzi tu o pytanie własciciela tylko o to co byśmy zrobili bez pytania. Wiec jesli bez pytania to przeszlabym po reczniku skoro tam lezy.
Wycieram buty i wchodzę. W końcu po to leży w tym właśnie miejscu. Ktoś położył go tam nie po to żeby przez niego skakać ani nie po to żeby powycierać nim sobie dłonie. Skoro leży w miejscu wycieraczki to służy jako wycieraczka przez przypadek się tam nie znalazł. Nie zastanawiam się nad tym w końcu nie po to przyszłam do tego gabinetu. :)
Pani Tatiano
..., aaa jaki kolor? ;-) ..żartuję! ...choć po ciemnym kolorze byłoby łatwiej przejść :-)
Zawahałbym się, ale już tu na blogu nabrałem pewności siebie, więc dzwonię do drzwi, jak się otwierają, to wycieram buty i wchodzę z uśmiechem na ustach przepraszam, że pobrudziłem świeżo wypraną wycieraczkę :-))))
Bardzo jasny kolor ) Biały. Ręcznik pachnący dobrym płynem do płukania albo perfumami. Dobra, żartuję. Chodzi o czysty ręcznik na wycieraczce, nie przeznaczony do butów. Wycieramy nogi czy przeskakujemy?
Zapach, typ płynu do płukania też ma znaczenie ;-)))
Szorujemy, wycieramy do połysku!!!
Skoro taki czysty, pachnący, to znaczy, że nas bardzo oczekują, szanują i chcą nam dać do zrozumienia, że jesteśmy wyjątkowi :-))))
Ciekawe:) większość osób tutaj ominęłaby:)
Dzień dobry. Wydaje mi się, że niepewnie bym po nim przeszła a potem zastanawiała się nad tym czy dobrze zrobiłam, czy źle.
widzę tu dwie możliwości w interpretacji przyczyny tego ręcznika
ręcznik z jakiegoś powodu wylądował przed chwilą, wycieraczka się zużyła a wyczyścić buty należy, więc dali co mieli, albo..
nikt tu dzisiaj nie przychodził, psycholog mało oblegany... może wątpliwej jakości są jego usługi?...
...po namyśle... pytanie nie dotyczyło szukania przyczyny tylko reakcji :P
Normalnie stanęłabym na nim i wytarła buty (nie nogi jak w treści zadanie), Dobrze, że jest czysty - dobrze oczyszczę buty. Większe opory miałabym, przy wycieraniu butów w brudną szmatę i wnoszeniu nieczystości do pomieszczenia.
Weszłabym do środka, nie rezygnując z wizyty, przechodząc ponad nim.
..to lepiej w środku nabrudzić niż ręcznik..? ;-)
Wzięłabym sobie do domu :)
OK, czyli pogoda ewidentnie pod psem. W takim razie buty ogarnęłabym jakoś przed wejściem, po drodze do gabinetu pewnie byłyby też jakieś wycieraczki. Grawitacja, tarcie zrobiłyby też swoje ;)) A co do ręcznika, tak jak napisałam wcześniej, przeszłabym po nim (latać nie potrafię, skakać nie mam zamiaru, poza tym założyłabym że to jakiś test. Ktoś położył ręcznik w miejscu wycieraczki, widać tak chciał, to przedmiot przecież a nie np. rozłożony przewygodnie w przejściu pies. Jak czytam komentarze o ściąganiu butów i pozostawianiu ich na klatce... to.... no comments.
Recznik jest tu drugim czlowiekiem? O brudna wycieraczke latwo wytrzec nogi, bo do tego sluzy z czystym recznikiem juz gorzej. Osoba z szacunkiem do siebie dbajaca o swoja higiene psychiczna bedzie tu tym czystym reczkikiem i taka wlasnie postawa go chroni przed "zabrudzeniem" przez innych. Sama bym pewnie zostawila buty na zewnatrz ;)
Albo wzięłabym do domu. Albo wzięłabym do gabinetu i zapytała dlaczego taki piękny ręcznik leży jako wycieraczka.
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc pojecia nie mam jakbym się zachowała.
Teraz mogę gdybać i wymyślać prawdopodobne zachowania, ale to nie to samo co znaleźć się w takiej sytuacji.
Zależy też od chwili, od nastroju w danym momencie. Może byłabym tak czymś wkurzona, że z satysfakcją wytarłabym ubłocone buciory w czysty ręcznik. Może zamyślona, z głową w chmurach i nawet nie spojrzałabym pod nogi. Na sto procent mogę powiedzieć tylko jedno, choćby był najpiękniejszy, to bym go nie ukradła, a reszta? To gdybynie.
Z pewnością zwróciłabym uwagę na tę niecodzienność, ale w znaczeniu pozytywnym. Podobałoby mi się to. Wytarłabym buty i nie zawahała zapytać gospodarza dlaczego właśnie taki pomysł na wycieraczkę?
Dokładnie bym wytarł buty tym ręcznikiem, jeśli by tego wymagały'
Jesli recznik jest osobowoscia, tym co pokazujemy swiatu to mieszkanie bedzie naszym wnetrzem. Mijanie recznika i wchodzenie dalej w brudnych butach, bedzie jak dla mnie ignorancją.
chyba nie wypowiedzialam sie kokretnie -powyze ? a wiec nie nie wytarlabym butow -przekroczyla bym i weszla do gabinetu- i juz wiem dlaczego ?
Skoro lezy w miejscu wycieraczki, zapewne ma sluzyc jako wycieraczka. I tak tez go traktuje.
Bardzo ciekawe zadanie :-) Jak większość osób zapytałabym - czy na pewno w ten piękny ręcznik mam wytrzeć brudne buty, a po potwierdzeniu zrobiłabym to z przykrością.... Co według mnie oznacza, że niestety wchodzę w czyjąś głowę, myślę za kogoś, tworzę jakieś scenariusze („bo może ktoś zgubił ten ręcznik”) zamiast uznać, że skoro ręcznik leży tam gdzie wycieraczka to gospodarz oczekuje, że wytrę w niego buty bez kombinowania. Hm... z niecierpliwością czekam na klucz do rozwiązania :-)
Zostawiam buty przed ręcznikiem i wchodzę. Źle bym się czuła z myślą że go pobrudze. Nasuwa mi się myśl, że powinnam pozostawić ręcznik w takim stanie jak go zastałam.. widocznie właściciel ma jakiś powód że go tam położył.
Miałabym opory. Lubię ładne rzeczy i staram się ich nie niszczyć. Moje zeszyty zawsze miały ładne zadbane okładki. Pewnie chodzi o perfekcjonizm.
Podejrzewam ,ze ten test psychologiczny obejmowal tylko podejscie do tego recznika w pozycji wycieraczki a nie dalsze wchodzenie do domu w brudnym obuwiu . Gdyby jednak nie :To co ,ze chwilowo ktos upadl do poziomu podlogi, skoro w glebi naszej duszy wszyscy jestesmy czysci i niewinni a z kazdej sytuacji mozna wyjsc, jesli uswiadomimy sobie swoja prawdziwa nature a nie kierujemy sie iluzjami, ktore nas uksztaltowaly i pozbawily tej pełni- jak podejscie rodzicow, srodowisko i inne wplywy. W moim wyobrazeniu tylko podejscie bez zadnych uprzedzen, zalozen jest tym wlasciwym- bedzie to uznawanie boskosci, ktora sie pogubila/zagubila chwilowo. A jesli ta druga osoba potraktuje Cie zle - bo inaczej nie umie to poprostu odejdz bez odgrywania sie.
Podnioslabym i weszła z nimtym do środka.
przeszłabym po nim
Wytarłabym brudne obuwie i weszłabym do gabinetu na umówioną wizytę - skoro ktoś świadomie położył ręcznik na miejscu wycieraczki to oznacza dla mnie, iż ma on spełniać jej rolę. Każda wycieraczka też kiedyś była nowa i czysta, a czy bardzo ładna? Kwestia gustu i sugestywnej oceny. A jeżeli ktoś (psycholog) zrobił to z innego powodu (eksperyment) - niech sobie to zinterpretuje jak chce. :) Tylko na ile to będzie miarodajne/ rzeczywiste...? Uwielbiam piękne i czyste rzeczy, także wycieraczki. :)
Zdjęłabym buty,tak jak mnie uczono zachować się jak jestem u kogoś,od razu zdejmuje buty.Przypuszczam,ze odpowiedz będzie jedna,mam słabe granice,bo mam z tym problem i mam osobowość neurotyczną.Jestem ciekawa klucza.
Wchodzenie w brudnych butach , nie zdejmujac ich, jest dla mnie narzucaniem siebie i swoich niekoniecznie dobrych przekonan. Ale ja to chyba bardziej niz trzeba bylo rozwinelam temat.
Ja bym postąpiła w zależności od czystości moich butów, tzn. w dzień deszczowy musiałabym przejść po ręczniku, żeby nie nabrudzić w gabinecie. Jeśli moje buty byłyby czyste, w sensie suche, postarałabym się go pewnie ominąć przed wejściem, choć skoro ktoś go położył w miejscu wycieraczki, to pewnie poczułabym lekkie zamieszanie przed wdepnieciem w niego, bo on taki ładny i czysty, ale trzeba było go tam nie kłaść
Bardzo możliwe, że później bym przepraszała za zabrudzenie.
Upewniłabym się co o intencji właściciela w kwestii ręcznika i w zależności od odpowiedzi, albo buty bym w niego wytarła, albo go ominęła. Na pewno natomiast nie paradowałabym po czyimś domu/gabinecie w samych skarpetkach.
Nie weszłabym na niego tylko stanęłabym obok pytając czy mam w niego wytrzeć buty. Gdybym usłyszała że tak mam w niego wytrzeć buty miałabym z tym problem, Wolałabym zdjąć buty.
Witam. Wytarłabym po prostu buty.
Przeszłabym po tym ręczniki, ale delikatnie, udawałam, że wycieraczki buty, ale starałam się jak najmniej wybrudzic ten ręcznik
Jeszcze raz, bo jak analfabetka napisałam. Przeszłabym po ręczniku, ale udawalabym, że wycieram w niego buty, albo zrobiłbym to bardzo delikatnie i później ściągnela buty przed wejściem do gabinetu
Ja ściągnęłabym buty i przeszła po nim w skarpetkach, albo na boso... Co dalej, nie wiem...
Kiedy będzie odpowiedź? :)
Nie przeszłabym w butach po ręczniku na 100%. Zostawiłabym buty przed wejściem.
Wytarlabym swoje buciki i weszla do gabinetu. Czysty i puszysty recznik kojarzy mi sie bardzo pozytywnie.
Zrobię długi krok nad ręcznikiem, albo przez niego przeskoczę, żeby przypadkiem go nie pobrudzić.
To jeszcze raz ja. Pomyślałam, ze może powinnam się zapytać, czy ten ręcznik służy do wytarcia butów. Bo co innego wycieraczka, a co innego nowiutki, czyściutki ręcznik przed wejściem.
Intrygująca zagadka :) Zakładam, że ktoś położył tam ręcznik celowo, więc buty zostawiłabym koło ręcznika lub wzięła do ręki :), stanęłabym na nim w skarpetach i zadzwoniłabym do drzwi. Chociaż...nie jest powiedziane, że przeznaczenie ręcznika, który leży w miejscu wycieraczki ma być takie samo jak wycieraczki..hmm :)
Jak leży w miejscu wycieraczki , to pewnie pełni jego rolę , nawet bym się nie zastanawiał bo nie po to się tam udałem , wycieram i wchodzę .
To my jesteśmy tymi pięknymi pachnącymi ręcznikami, czyściutkimi i białymi jak nieskażona biel lodowca, nietknięta brudnymi łapami...i albo nic to dla nas nie znaczy i rozkładamy się przed innymi jak wycieraczka a nawet żebramy aby chociaż przeszli po nas albo nie udajemy wycieraczki tylko żyjemy świadomi naszego piękna...
Gdybym miała ten test w więzieniu przeszłabym i nie miała skrupułów... w życiu poza kratami unikałabym osób, które tak same siebie nie szanują.
Witam
Myślę, że na pewno bym na niego nie weszła. Nie potrafiłabym. Zapytalabym właścicielkę dlaczego tak ładny ręcznik służy za wycieraczkę i czy przypadkiem jej nie spadł.
Pozdrawiam Ewelina
Chyba jednak spytałabym... czy ręcznik słuzy za wycieraczkę
Pozdrawiam Ewę ...od jakiegoś czasu widze, że jesteśmy dwie dlatego dodałam drugie imię
Witam serdecznie,
Nie wiem o co chodzi , napewno dowiem sie pozniej:)
Skoro recznik lezy na miejscu wycieraczki wiec widocznie ma pelnic jej funkcje. Wycieram nogi i wchodze do srodka.
Pozdrawiam serdecznie. ALINA
Ja bym weszła, bo przecież ktoś świadomie go tam położył i liczył się z tym ,ze się pobrudzi.
Tam pisało ,że On jest położony zamiast wycieraczki, wiec nie leży sobie z boku. Dlaczego mam rezygnować z wizyty przez czysty ręcznik położony przed drzwiami.
Nie widziałam odpowiedzi i odpowiedziałam właśnie w taki sposób.
W więzieniu musisz ten ręcznik kopnąć i pod żadnym pozorem nie podnosić.
A ja myślę że to ma inne podłoże. Symbolika. Wchodzimy do psychologa z jakimiś tam problemami wycierając je wszystkie o ten piękny ręcznik. Po wizycie wychodzimy w czystych butach, lżejsi bo było z kim porozmawiać i zaczerpnąć dobrych rad. A jak nie wcelowalem to ominął bym mimo wszystko A buty zdjął za drzwiami. ;)
Nie chodzi w ogóle o psychologa. To jest test robiony w więzieniu, gdzie granice są bardzo ostre, by przetrwać.
Jeżeli pozwolisz ludziom zrobić z siebie wycieraczkę to przejdą po tobie jak po wycieraczce.
Pada,wieje, leje. ..może ręcznik służý do wytarcia, a pod nim jest wycieraczka ...
Nie weszłabym na niego, chyba bym się przy nim zatrzymała i po prostu zapytała, czemu tam leży.
To jest może jakiś test na empatię, czy ktoś myśli o innych, czy wali przed siebie mimo wszystko ;) Albo może równie dobrze test na siłę osobowości, czy robi to, co uważa, czy pewnie stąpa po ziemi. Nie wiem, bardzo ciekawe.
Jeśli kobieta jest wyzywająco ubrana, to nie znaczy, że trzeba ją zgwałcić. Jak nowy ręcznik leży na ziemi, to nie znaczy, że trzeba po nim przejść. O. Może tak? :)
W więzieniu pewnie bym nawet na niego nie zwróciła uwagi a na pewno bym go nie oszczędzała. To mogłoby śwuadczyć o mojej słabości...że takie cudeńko mięciutkie jak kotecek a ja się lituję
W sytuacji przed gabinetem zapukałabym i zapytała uprzejmie, czy mogę wytrzeć buty w ten czyściutki ręcznik. Na pewno bym go nie podnosiła i nie paradowała z nim do gabinetu bo to już by było według mnie naruszanie czyjegoś "porządku"
Moja mama kładzie recznik na wy cieraczce, który co jakiś czas pierze. W związku z tym pewnie wytarłabym nogi i weszła do środka, ale skoro jest on biały i czysciutki, zrobiłabym to delikatnie. :))
Wejście na czysty ręcznik, to wejście w czyjeś granicę. Dlatego ominął bym go. Nie rozumiem jeszcze wszystkiego, więc mogę się mylić.
Zostaw Komentarz